15 czerwca 2019 wybraliśmy się w 60 osobowej grupie pod kierownictwem Doroty Pańkowskiej na kolejną wycieczkę.
Niecałe 145 km od Wrocławia w malowniczej wsi Dolna Morawa, u podnóża Masywu Śnieżnika można przespacerować się w chmurach. Na zboczu góry Slamnik o wysokości 1116 m Czesi wybudowali wieżę o wysokości 55 m. Nie jest to typowa wieża, a raczej połączenie wieży, promenady spacerowej i zjeżdżalni. Na szczyt prowadzą szerokie i łagodne pomosty, dzięki którym jest ona dostępna nawet dla osób niepełnosprawnych i rodziców z wózkami. Dla osób żądnych silniejszych wrażeń zamontowano platformy z siatki i pasaże pomiędzy piętrami. Na dół wrócić można tą sama drogą, lub za pomocą krętej, przeźroczystej zjeżdżalni rurowej o długości 101 m.
I to już była prawdziwa adrenalina! Tylko najwięksi śmiałkowie odważyli się na to, w tym oczywiście nasi najmłodsi turyści- Maciek i Oskar i ich – przymuszona do tego desperackiego czynu- mama. Obyło się na szczęście bez ofiar.
Wysokość 1116 m dojścia na wieżę, można pokonać na własnych nogach lub przejechać kolejką. My, ze względu na program wycieczki przewidujący i inne atrakcje zdaliśmy się na kolejkę. Pogoda dopisała, na szczycie mocno wiało, ale widoczność była dobra więc podziwialiśmy piękne widoki. Emocje budzi siatka na szczycie zamocowana nad przepaścią. Wielu śmiałków z naszej grupy odważyło się na nią wejść, a niektórzy nawet położyć. W drodze powrotnej zwiedziliśmy zamek w Międzylesiu.
Jest to kompleks zamkowo – pałacowy składający się z trzech skrzydeł: średniowieczno-renesansowego zamku oraz dwóch skrzydeł pałacowych utrzymanych w stylu barokowym. O 700-letniej historii zamku ciekawie opowiadała nam pani przewodniczka. Od 2008 r. zamek jest w posiadaniu prywatnych właścicieli, którzy w części barokowej zamku utworzyli hotel i restaurację, a obecnie remontują dalsze pomieszczenia.
Elżbieta Węgrzynowska