W dniach 22-25 czerwca 2023 Oddział PTTK w Brzegu Dolnym zorganizował wycieczkę do tajemniczej i mało znanej jeszcze polskiej krainy położonej w północno – wschodniej, przygranicznej części Polski, na Podlasie.
Podlasie to region gdzie czas, toczy się bardzo powoli, a ducha historii czujemy w każdym jego zakamarku.
Pierwszym naszym etapem zwiedzania był Białystok. Białystok to największe miasto – stolica Podlasia. To jedno z najbardziej zielonych miast w Polsce, powierzchnia parków i skwerów stanowi 32 % powierzchni miasta. Mieszka tutaj ponad 30% osób wyznania prawosławnego.
Zwiedzanie zaczynamy od Pałacu Branickich, podziwiania ogrodu francuskiego, plantów. W czasie spaceru po mieście zobaczyliśmy pomnik spalonej synagogi, Rynek Kościuszki, cmentarz rabinacki, ulicę Lipową, Zespół Bazyliki Archikatedralnej Wniebowzięcia NMP, Rynek.
Następnym punktem naszego programu była Cerkiew św. Ducha w Białymstoku jedna z największych prawosławnych świątyń w Europie, unikalna pod względem architektonicznym i największa w Polsce. Świątynia składa się z dwóch cerkwi; dolnej- służącej wiernym i głównej.
Prace nad ikonostasem w cerkwi głównej trwały 10 lat. Przy rzeźbieniach pracowało ośmiu artystów z Mińska i Poczajowa. Ikonostas koresponduje z kształtem kopuł i zawiera 260 ikon, nasza grupa miała taką okazję, żeby podziwiać wszystkie ikony.
W 2000 roku cerkiew główna wzbogaciła się o unikalny na skalę światową żyrandol, czyli panikadiło. Jego średnica to 6 metrów zaś waga… 1200 kg. Został skonstruowany w Mińsku, kształtem zbliżony do korony, 24 liny na których wisi symbolizują zstępującego Ducha Świętego.
Później cała grupa udała się do naszego miejsca zakwaterowania Hotelu „Dworek Tryumf,” to stylowe wnętrza i kilkuhektarowy ogród z drewnianą architekturą i placem zabaw dla dzieci sprawiają, że jest to miejsce wyjątkowe, jedyne tego rodzaju na Podlasiu.
W drugi dzień naszego pobytu na Podlasiu udaliśmy się z wizytą do sanktuarium w Świętej Wodzie- Wasilkowie. Spotkanie z duchownym prawosławnym, który przybliżył nam historię Świętej Wody.
Pierwsze udokumentowane uzdrowienie miało miejsce w 1719 roku, kiedy to szlachcic za sprawą wody z cudownego źródełka został uzdrowiony ze ślepoty. Jako wotum ufundował kaplicę. My też mieliśmy okazję przemyć oczy i nabrać wody ze źródełka. Drugim charakterystycznym znakiem tego miejsca jest las krzyży na wzgórzu.
Następnym punktem zwiedzania był Supraśl – położony na polanie Puszczy Knyszyńskiej. W 2001 roku miasto uzyskało status uzdrowiska i jest jednym z najpopularniejszych miejsc na turystycznej mapie Podlasia.
Zwiedziliśmy pięćsetletni Monaster prawosławny (dwie cerkwie). Monaster czyli prawosławny klasztor zapoczątkował dzieje Supraśla. Przez kilkaset lat osada, która tu istniała działała wyłącznie na potrzeby monasteru. Był to prężny ośrodek życia umysłowego i duchowego, z racji ulokowania na styku kultury wschodu i zachodu stał się urzeczywistnieniem idei państwa Jagiellonów, gdzie na równych prawach żyją prawosławni, katolicy, Litwini, Polacy, Rusini.
Następnie spacerkiem udajemy się do Pałacu Buchholca, poznajemy historię przemysłowego miasteczka.
Spacerując po Supraślu na każdym kroku spotykamy perełki architektury drewnianej. Naszą uwagę zwróciła Starą Pocztę z przepięknym łamanym dachem, Dom Ludowy oraz domy tkaczy zlokalizowane głównie przy ul. 3 Maja. Domy tkaczy zostały zbudowane przez Wilhelma Zacherta na potrzeby pracowników, którzy przybyli tu z nim aż z okolic Zgierza. Każdy dom zaplanowano na 4 rodziny. Budynek pełnił funkcję mieszkania oraz miejsca pracy.
Było coś dla ducha a teraz coś dla ciała…Supraśl to zagłębie lokalnego jadła. Co roku w Supraślu odbywają się Mistrzostwa Świata w Pieczeniu Kiszki i Babki ziemniaczanej a miasto dorobiło się kilku kultowych restauracji znanych poza województwem.
Nasza grupa miała okazję odwiedzić restaurację Bohema, właścicielka Pani Ania przygotowała dla naszej grupy kartacze oraz babkę ziemniaczaną- jedzenie było pyszne.
Po degustacji potraw, grupa udała się w kierunku Kruszynian, gdzie poznaliśmy kulturę i religię polskich Tatarów
Tatarzy, czyli podlascy muzułmanie to jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna mniejszość etniczna, wpisana w polską historię od setek lat. Dziś w głównej mierze zamieszkują Białystok, ale ich rodowymi gniazdami są wsie w okolicach Sokółki. Bohoniki i Kruszyniany, nieodmiennie od 1679 przechowują swoje azjatyckie tradycje. Przeszłość i teraźniejszość, kuchnia, kultura i religia – każdy aspekt tatarskiego życia jest barwny i wielowątkowy. Odwiedziliśmy zabytkowy meczety i mizar (cmentarze)wysłuchajcie opowieści o praktykach religijnych, tradycjach i dorocznych świętach.
W trzecim dniu pobytu na Podlasiu jedziemy do Puszczy Białowieskiej. W 1979 roku Puszcza Białowieska trafiła na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Zaczynamy od zwiedzania Muzeum Przyrodniczo-Leśne Białowieskiego Parku Narodowego. Jego zadaniem jest pokazanie bogactwa fauny i flory oraz naturalnych procesów zachodzących w lesie pierwotnym. W nowoczesny i innowacyjny sposób prezentowane są walory przyrodnicze, ale także życie ludzi na obszarze Puszczy Białowieskiej. W czasie zwiedzania towarzyszy nam światło, dźwięk, odgłosy zwierząt. Zwiedzanie w Rezerwacie jest możliwe wyłącznie z certyfikowanym przewodnikiem Białowieskiego Parku Narodowego.
Idziemy do miejsce, gdzie czas się zatrzymał…Wchodzimy do pierwotnego lasu – tutaj naturalne procesy zachodzą nieprzerwanie od setek tysięcy lat. Otacza nas cisza, czujemy wielkość i mądrość natury.
Park nie ma żadnego ogrodzenia ani wyraźnych granic, nasadzenia na 50-u hektarach choć w stylu angielskim są głęboko przemyślane. Oprócz roślin na jego terenie znajduje się m.in. Dworek Gubernatora, obelisk upamiętniający polowanie króla Augusta III Sasa w 1752 roku, zabudowania gospodarcze dawnego pałacu myśliwskiego oraz groblę poprowadzoną pomiędzy dwoma stawami.
Następnym punktem naszej wyprawy jest prawdziwa fanaberia na mapie Białowieży. Restauracja Fanaberia to doskonały klimat, przesympatyczny właściciel i doskonałe piwo, jedzenie wyśmienite. Babka ziemniaczana z pysznym sosikiem i ogórek, coś pysznego. Po obfitym obiedzie wyruszamy w dalszą podróż.
Przejeżdżamy obok Białowieża Towarowa – Restauracja Carska
Wybudowany w 1903 roku jako dworzec pomocniczy, odciążający ruch na stacji Pałac, po wojnie i w latach 90.XX wieku systematycznie popadał w ruinę. Po zamknięciu nierentownej linii zdawało się, że jego los jest przypieczętowany. Jednak ostatecznie, po wielu perypetiach trafił w dobre ręce. Obecni właściciele zostali w 2004 r. laureatami konkursu Generalnego Konserwatora Zabytków w Warszawie Zabytek Zadbany. Dziś Dworzec Białowieża Towarowa mieści zjawiskowo urządzoną Restaurację Carską, apartamenty w wieży ciśnień oraz „pokoje” w oryginalnych, zabytkowych wagonach.
Kolejną atrakcją jest Szlak Dębów Królewskich- To szczególne miejsce w historii puszczy zwane jest Starą Białowieżą. Prawdopodobnie tutaj już w XVI wieku mieścił się dwór myśliwski Zygmunta Starego zaś archeolodzy odnaleźli kurhany i piece świadczące o obecność ludzi w tym miejscu już w X wieku! Ścieżka edukacyjna, która została poprowadzona wokół pomnikowych dębów, ma przybliżać sylwetki władców Polski i Wielkich Książąt Litewskich oraz ich związki z Puszczą Białowieską. Po części upamiętnia też wizytę księcia Filipa, który bawił w Puszczy Białowieskiej w 1975 roku. Miejsce ogniskowe obok szlaku nazywa się Filipówką zaś szlak został otwarty dla szerszej publiczności w 1976 r.
Kolejnym punktem naszej wycieczki jest” Kraina Otwartych Okiennic”.
Stare chatynki z okiennicami, otoczone uroczymi ogrodami ze staroświeckimi kwiatami i ludźmi żyjącymi w tempie 30 razy wolniejszym niż mieszkańcy miast. To wszystko w komplecie z ciszą, która kłuje w uszy oraz spontaniczną, staropolską gościnnością. Znajdziemy dziesiątki cudownych wsi na Podlasiu, my jednak kieruję się do Soc, Trześcianki i Puchłów .
Soce stanowią część „Krainy Otwartych Okiennic” czyli zespołu trzech uroczych wiosek położonych w dolinie Narwi. Łączy je ze sobą m.in. charakterystyczne zdobnictwo chat.
Cerkiew w Puchłach robi wrażenie na każdym przybyszu. Z którejkolwiek strony byśmy nie jechali, niespodziewanie wyłania się z morza zieleni, położona na małym wzniesieniu, nad rzeką Narew. Piękna i skromna – niemy świadek tysięcy ludzkich radości i nieszczęść. Trwa i wbrew wszystkiemu przyciąga wiernych, turystów, znawców architektury. Wnętrze również zaskakuje: biały, świetlisty ikonostas. Polichromie – proste, ludowe, na miarę wymagań lokalnej społeczności – może, dlatego bliskie sercu i dające poczucie wspólnoty z przedstawionymi postaciami. Cerkiew zachwyca o każdej porze roku.
Wracamy do naszego miejsca zakwaterowania a tam czeka na nas grill, wszyscy miło spędzili czas na rozmowach, śpiewach.
Ostatni dzień naszego pobytu na Podlasiu jedziemy do Tykocina.
Tykocin to skarb Podlasia, zwany podlaskim Kazimierzem, miasteczkiem-bajeczką, perłą baroku. Zwiedzanie zaczynamy od Zamku Zygmunta Augusta, spacerkiem idziemy przez most na rzece Narew do Rynku, który ma nietypowy kształt- trapezu. Najstarszym budynkiem w Tykocina jest Alumnat. W Rynku zobaczymy Kościół św. Trójcy wybudowany przez Branickiego, pomnik Stefana Czarneckiego-hetmana polskiego. Na koniec naszego spaceru udajemy się do jednej najlepiej zachowanych siedemnastowiecznych w Europie synagog.
Ostatnim punktem naszej wycieczki był obiad w kultowej restauracji Tejsza- zestaw dań żydowskich. Tejsza to nie jest restauracja, która podąża za trendami. To miejsce z duszą. Krzesła i ławy pamiętają Gierka, makatki są oryginalne, dania są serwowane klasycznie.
Po obfitym obiedzie wyruszyliśmy w drogę powrotną do Brzegu Dolnego.
Urszula Wojtan
Kierownik wycieczki